Moja EF przygoda w Brighton

Bardzo chciałam pojechać na wakacje i coś z nich wynieść, co przyda mi się w życiu. Gdy znalazłam stronę Education First i przeczytałam opis, odrazu zdecydowałam się na 3 tygodniowy kurs intensywny w Brighton, w Anglii. Mieszkałam u rodziny goszczącej, która była bardzo miła oraz wyrozumiała dla mnie, nawet po późnych powrotach do domu ( które zdarzały się dość często). Pomimo tego, że wybrałam kurs intensywny, miałam mnóstwo czasu dla siebie.  Lekcje, które odbywały się na terenie szkoły, były interesujące, zwłaszcza Culture Talk, który do dnia dzisiejszego pamiętam. Nauczyciele pełni energii, zapału do nauki – jeden nauczyciel nawet zgodził się napisać list rekomendacyjny na uczelnie.

W czasie wolnym poszłam na kajaki, gdzie poznałam dużo fajnych osób. W trakcie zajęć szkolnych poznałam ludzi z całego świata – z Kolumbii, Meksyku, Hiszpani. Niestety było bardzo dużo osób niemiecko języcznych.  Obawiałam się, że ze wzgledu na umiejętność posługiwania się tym językiem, nikt nie będzie ze mną rozmawiał po angielsku. Nie potrzebnie się stresowałam, gdyż z poznanym tam kolegą z Austrii rozmawialiśmy cały czas po angielsku, co tylko polepszyło nasz poziom językowy.

Jak na Anglię pogoda była świetna. Codzinnie piękny zachód słońca,wieczory chłodniejsze ale klimat bardzo przyjemny. Po 3 tygodniach w Brighton znałam już miasto prawie na pamięć, a Brighton Pier odwiedzałam codziennie. Najprzyjemniejszy czas był wieczorem, gdy z grupką znajomych siedzieliśmy na plaży z popcornem i colą ( poszliśmy do kina po jedzenie i poszliśmy na plażę, oglądać ocena oraz zachód słońca – niezapomniany wieczór).

Gdy mój wyjazd dobiegł końca, poprosiłam znajomych o podpisanie się w zeszycie ( taka pamiątka wakacyjna). Teraz, gdy wspominam zeszłoroczne wakacje, czytam miłe zapisaki od przjaciół, których tam zobyłam. Po tak fantastycznych przeżyciach, w tym roku lecę do San Diego na 6 tygodni również intensywny i już nie mogę się doczekać!

P.S.- nie bójcie się brać kursu intensywnego – po skończonych lekcjach nadal macie mnóstwo czasu dla siebie oraz znajomych, a wasz angielski jest o wiele lepszy – pod warunkiem, że go używacie 😛

Christiana